20 lutego 2011

Wyzwanie I - Miłość po francusku

W małej kawiarence panował półmrok. Lampka w pobliżu kasy była jedynym źródłem delikatnego światła i jednocześnie dowodem na to, że miejsce nie jest opuszczone. W lokalu nikogo nie było, a odsunięte pod ścianę wszystkie stoliki i fotele nie wyglądały zachęcająco. Nagle ciszę przerwało skrzypnięcie otwierających się drzwi, przez które z trudem weszła właścicielka. Szybko podeszła do lady i pozbyła się balastu - książek, które ledwo utrzymywała. Odetchnęła z ulgą. Rozejrzała się dookoła... Czeka ją ciężka noc, poświęcona na rozkładaniu nowych lektur i przygotowywaniu sali do otwarcia.

Na początku pragnę podziękować wszystkim tym, którzy tak miło przyjęli ten projekt. To naprawdę wiele do mnie znaczy. Od wczoraj uzbierała się mała gromadka, która chyba na razie powinna wystarczyć. Mam nadzieję, że inni nabiorą ochoty na wspólne blogowanie w czasie trwania wyzwania. Oczywiście można dalej się przyłączać w każdej chwili.
Ach, więc należy to jakoś zacząć... Pierwsze wyzwanie będzie trwało od 21 lutego do 21 maja. Postanowiłam wybrać łatwy temat tak, aby nikt na początku nie miał problemu z doborem lektur. A motywem przewodnim wyzwania jest Miłość po francusku. To banalnie zaczynać od miłości, szczególnie kiedy siedzimy w babskim gronie, we francuskiej atmosferze... Ale!, może na tym będzie polegała trudność zadania. Temat jest banalny, więc proszę o oryginalne podejście do tematu. Należy zdecydować się francuskich pisarzy, którzy poruszają miłość w najróżniejszy sposób, i to od was zależy w którą stronę pójdziecie. W tym wypadku nie będę nawet przedstawiała listy proponowanych utworów.
Proszę uczestników o napisanie pierwsze postu. Jak będzie on wyglądał? Chciałabym, aby każda z Was w pierwszym poście do wyzwania Miłość po francusku przedstawiła pokrótce na czym się skupi, a także jakie są jej czytelnicze plany. Zaznaczam, że nie jest to niezbędne - można od razu przejść do recenzji, aczkolwiek miło byłoby, gdybyście coś takiego zrobiły.
Chciałabym jeszcze powiedzieć, że recenzje nie muszą być "nowe". Jeśli któraś z was czytała już książkę, która pasuje do naszego tematu i zamieściła recenzję na blogu - może ją tutaj wykorzystać. Ale w takim wypadku proszę o wklejenie całego tekstu na naszego bloga - normalnie mogą być tylko skróty, jak kto woli.
Jeszcze coś dotyczącego oznaczania postów. Oczywiście najpierw proszę o "swój nick", następnie "nazwisko imię" autora książki, którą recenzujecie. Dodatkowo proszę o oznaczanie wyzwania, w zależności, które to jest (np. teraz mamy "I luty - maj").

Temat nie jest trudny, dlatego proszę dodatkowo o krótkie informacje przy autorze, jakieś ciekawostki albo kawałek z historii Francji związany z naszym tematem. Myślę, że będzie to ciekawe urozmaicenie.
Jeśli macie jakieś pomysły (np. na następne tematy), uwagi bądź skargi - proszę śmiało pisać, wszystko zostanie wzięte pod uwagę! ( Swoją drogą, myślicie, że trzy miesiące to wystarczająco dużo? ) Ja już szykuję swoją listę lektur, a ponadto planuję jakiś miły konkurs na początek naszej współpracy :)

Teraz zostawiam Was samych w tych wygodnych fotelach, kawę podam na każdą prośbę, a gdyby ktoś chciał włączyć płytę - w rogu jest półka z winylami. Życzę miłej lektury i mam nadzieję, że te pierwsze trzy miesiące nie będą takie złe.
Pozdrawiam, do napisania!


Wiem, że na początku mogą być problemy organizacyjne, więc jeśli tylko wychwycicie jakiś błąd czy usterkę - proszę pisać!

P.S. Przed chwilą wpadłam na pomysł, aby zorganizować książkową wymianę... Byłybyście chętne? Muszę jeszcze pomyśleć nad sensownymi zasadami, ale coś mi już tam świta... Oczywiście książki dotyczyłyby naszego tematu. Chyba za dużo atrakcji chcę tutaj zorganizować... 

1 komentarz:

  1. A ja po przejrzeniu półek mam kilka pomysłów na tematy następnych rund :) Czy mogę je tu przedstawić?

    OdpowiedzUsuń