26 lutego 2011

Kochanka Picassa

Pamiętam ,jak kiedyś na studiach oglądałam film "Picasso-twórca i niszczyciel" i pamiętam jak bardzo zafascynował mnie ten artysta.Oczywiście nie tak bardzo jak mój ukochany Dali i Frida,bo Ci mają pierwsze miejsca w moim sercu.
Dlatego sięgnęłam po książkę Nicole Avril "Ja ,Dora Maar". Napisana jest dość ciekawie,bo w formie monologu,nawet można powiedzieć "spowiedzi" Dory.Historia ich miłości jest burzliwa i ciekawa,bowiem para poznała się gdy Dora miała niecałe lat 30 a Picasso ponad 50.Przed spotkaniem Picassa,Dora była już znana jako fotograf.Próbowała także malować i pisała wiersze.Mówiła płynnie po hiszpańsku,co wespół z jej urodą i tendencją do samookaleczania się, fascynowało bardzo Pabla. Ich związek przetrwał blisko 9 lat. W trakcie jego trwania powstało wiele portretów Dory.Malował ją chętnie,często smutną i zamyśloną. Pablo dopuścił ja także do asystowania w etapie powstawania Guernicy.Fotografowała kolejne etapy powstawania dzieła.Nazywał ją swoją muzą,Dora zainspirowała jego największe dzieła.W Dorze Pablo rozbudził uczucia,jakich wcześniej nie znała.Rozstanie z Picassem,gdy wymienił ją na nową kochankę Francoise Gilot, odchorowała pobytem w zakładzie i serią elektrowstrząsów. Ale pomimo tych doświadczeń Picasso pozostał miłością jej życia.Pomimo,że ta miłość była rozpaczą i szaleństwem.

Czytając te książkę, zastanawiałam się czy wszyscy wielcy ludzie są dziwaczni i ekscentryczni?Dali,Picasso,Plath,Woolf,Modigliani....mogę wymieniać bez końca...I dochodzę do wniosku,że szaleństwa nie należy się bać...
W końcu "tylko wariaci są coś warci".


Recenzja z mojego bloga---->TU

1 komentarz:

  1. Każdy z nas jest w jakimś stopniu wariatem.
    Aby tworzyć dobrą sztukę na pewno trzeba mieć na jej punkcie fioła ;)

    OdpowiedzUsuń