23 lipca 2011

Anna Gavalda "Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał"


wyd. Świat Książki 2003
Dwanaście opowiadań. Dwanaście historii z życia nieznanych nam ludzi. Nie wiemy skąd pochodzą, kim są ich rodzice, czasami nie wiemy nawet gdzie mieszkają i jak im na imię. A. Gavalda uchwyciła tylko fragmenty z ich życia, jakby miała przy sobie system monitorujący, w którym zmienia poszczególne kanały i zapisuje to, co widzi w danej chwili. Zabieg ciekawy? Ano ciekawy. 

Wydawać by się mogło, że są to historie miłosne. Rzeczywiście, w każdym opowiadaniu opisany jest fragment miłosny - początki zakochania, pierwsze miłości, związki małżeńskie, przyjaźnie. Jednak tym, co stanowi główny wątek i co jednoczy ze sobą wszystkie opowiadania jest samotność. Każdy z bohaterów opowiadając własne przeżycia i uczucia, tak naprawdę pokazuje nam jak cicho i pusto wokół niego, pomimo trwania w związku, pomimo licznej grupy przyjaciół, pomimo kumpli z pracy. Każdy z nich w końcu zostaje sam. Sam musi zmierzyć się z problemem, samotnie przeżywa nieszczęśliwą miłość, samotnie rozgląda się w sypialni, w której jeszcze przed chwilą była ta osoba napotkana przypadkiem na ulicy. 

Dalsza część opinii U MNIE :)

Pozdrawiam! Paideia

5 komentarzy:

  1. czytałam dawno temu... i podobało mi sie bardzo :) czytałam też tej autorki 2 inne książki. Każda jedna dobra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, wreszcie jakieś blogowe wyzwanie czytelnicze, które jest jakby pode mnie skrojone (ale - muszę przyznać, że jestem w tych sprawach żółtodziobem). Będę śledziła, a po tę książkę na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. magda... - też mam nadzieję przeczytać inne książki autorki, bo zaciekawił mnie jej styl piasrski :)

    marta - zapraszamy! Ja też uwielbiam literaturę francuską, jedynym problemem są też książki z innych krajów na półkach, muszę więc sprawiedliwie dzielić swój czas między nie wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam, a chyba warto byłoby się zapoznać z tą pozycją. Muszę znaleźć a przeczytam bardzo chętnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka zapowiada się ciekawie. Lubię takie wyzwania czytelnicze. Forma opowiadań jest bardzo fajna. Trochę martwi mnie ten spadek jakości ostatnich opowiadań;/. No, ale skoro to debiut autorki to nie wymagajmy zbyt wiele ;).

    OdpowiedzUsuń