Czy autor celnie przedstawił psychologiczne rozterki młodej bohaterki powieści, czy dokładnie przedstawił środowisko w jakim się wychowywała - nie wiem. Lektura książki nie przekonała mnie ani do młodej Iwetty (czasem gubiłam się w rachunkach: ona na 10, 15 czy 20 lat??)ani do jej matki (która budziła we mnie głównie zniecierpliwienie i niezrozumienie) ani do tłumu mężczyzn chcących coś dla siebie "uszczknąć" w domu Markizy.
Po książce nie należy spodziewać się zaskakujących zwrotów akcji i zakończenia innego niż zdradzone na obwolucie. Naturalistyczny i wylewający się z każdej ze stron dekadentyzm, krytyka ówczesnych stosunków społecznych pozostawił we mnie uczucie niesmaku.
Był to kolejny nietrafiony wybór do Francuskiej Kawiarenki...
elen.77 - Pani Znawca (jesteś bzdurą elen)
OdpowiedzUsuńDobrze napisane,świetny przekład, ale tematyka nas nie wzrusza, a rozterki Iwetty wzbudzają co najwyżej wyrozumiałą pobłażliwość.
OdpowiedzUsuń